Zrozumieć kandydozę, czyli 5 mitów o grzybku Candida Albicans

Jak pokazują badania na prywatnym Uniwersytecie Rice w Houston (USA), w większym czy mniejszym stopniu aż 70% populacji jest zainfekowana grzybem Candida.

Jeśli masz Candidę, oznacza, że straciłeś odporność, czyli organizm pozwolił na przerost grzybów. Aby wroga zniszczyć należy go najpierw dobrze poznać.

Mit 1 – Candida to wyłącznie grzyb

 

W swoim początkowym stadium zakażenia Candida to naprawdę niegroźny patogen

Wszystko zależy od stadium zaawansowania choroby.

Candida może występować w dwóch różnych postaciach:

  • jako drożdże (niegroźne patogeny zasiedlające np. jelita i macicę)
  • a także jako grzyb

Jest to ważna kwestia jako punkt wyjścia, aby uświadomić sobie, że wiele innych niebezpiecznych patogenów współistnieje w jelitach wraz z Candidą w tak zwanej symbiozie. W praktyce oznacza to, że inne organizmy żerują na Candidzie i w momencie kryzysu będą za wszelką cenę chciały ją utrzymać przy życiu.

Taka inwazja patogenów nie wywiera większej i realnej szkody dla gospodarza, jeżeli układ odpornościowy jest w pełni zdolny do utrzymania zdrowego środowiska tych patogenów. To trochę tak jak z grypą – są ludzie, którzy zawsze zarażą się wirusem z otoczenia jak i tacy co nie chorują prawie nigdy. To co ich różni to słaby i silny układ immunologiczny.

Istnieje również wiele innych potencjalnie niebezpiecznych patogenów, które nieustannie i naturalnie zamieszkują nasze jelita – bakterie E. coli, Salmonella, Giardia, H. pylori itp. Wszystkie one są znośne, a sytuacja jest pod kontrolą, dopóki system immunologiczny funkcjonuje prawidłowo.

Jednak jeśli infekcja Candida przedłuża się w czasie i jest pozostawiona bez leczenia przez lata lub dziesięciolecia, wtedy staje się bardzo niebezpiecznym organizmem, który może doszczętnie zrujnować Twoje zdrowie i jakość życia.

Mit 2 – Traktowanie grzyba grzybem, czyli Candidy antybiotykiem to absurd

Candida to grzyb lub drożdże i nie może być zwalczana jak bakterie. Traktowanie Candidy np. antybiotykami to podstawowy błąd leczenia tych grzybów. Antybiotyki nie tylko są bezużyteczne w jej leczeniu, ale przede wszystkim niebezpieczne. Stanowią dla Candidy przyczynę samą w sobie!

Wiadomo, że antybiotyki wyjaławiają florę bakteryjną i powodują dysbiozę (I Stadium Candidy – opisane poniżej). Penicylina i inne antybiotyki to pleśń w czystej postaci, a pleśnie to organizmy toksyczne dla człowieka, bardzo blisko skojarzone z grzybami i drożdżami.

Dzięki antybiotykom Candida mutuje, rozprzestrzenia się i tylko rośnie w siłę. Ponadto grzyb ten łatwo dostosowuje się do leków i potrafi ukrywać się w organizmie na czas zagrożenia w postaci biofilmów. To niezwykle sprytne zachowanie jak na patogena.

Infekcje drożdżycowe pochwy w skutek używania antybiotyków wzrosły z 25% w 1940r. do 90% w 1965r.

Candida bardzo powoli i niezauważalnie dobija swojego gospodarza

Candida to organizm, który wykorzystuje najwyższej klasy broń chemiczną w postaci swoich produktów przemiany materii. Nazywa się je mikotoksynami i aflatoksynami.

Mikotoksyny i aflatoksyny:

  • działają jak trucizny i sieją spustoszenie w naszych organizmach
  • zawierają spore ilości aldehydów, alkoholi i trujących białek, w tym kwas winowy i arabinozy (pięciowęglowy cukier aldehydowy).
  • w efekcie bardzo powoli i systematycznie, Candida nieustannie osłabia Twój układ odpornościowy.

Wiedząc to, co wiem obecnie o Candida, o efektach jej produktów odpadowych, wolałabym osobiście zostać zarażona najgorszymi bakteriami lub wirusem, niż tym z pozoru niepozornym grzybkiem..

Mit 3 – Nie istnieje coś takiego jak miejscowa Candida!

Jeśli masz problemy z grzybicami (w tym jamy ustnej, nosa czy pochwy), drożdżycami, egzemami i innymi problemami zewnętrznymi i traktujesz je wyłącznie miejscowo, niech Cię nie zwiedzie, że wyleczyłeś się z Candidy.

Jest ona na tyle podstępna, że potrafi wyciszyć swoją działalność na jakiś czas i powrócić ze zdwojoną siłą zupełnie gdzie indziej. Tobie się wtedy wydaje, że dopadł Cię nowy problem, a prawda jest taka, że problem pozostał ten sam – niewyleczony grzyb w Twoich jelitach, a może już i w krwioobiegu, narządach i tkankach?

Do wzrostu i utrwalenia Candidy na pewno będą ją zachęcać niewłaściwa dieta (cukier), czy niezdrowy styl życia w postaci stresu. A Ty, jeśli nie zastosujesz odpowiedniego protokołu na zwalczenie tego grzyba, raczej marne szanse, że się go pozbędziesz.

PROTOKÓŁ – Dieta – Choroba Autoimmunologiczna / Candida – Instruktaż krok po kroku

Czas niestety tutaj działa na niekorzyść, gdyż Candida codziennie pozostawia swoje toksyczne odchody, dzień po dniu osłabiając Twój system odpornościowy.

Mit 4 – Wylecz całkowicie jelita, a pozbędziesz się Candidy

Czytałam wiele blogów, na których panuje przekonanie, że jeśli wyleczysz jelita, wyleczysz jednocześnie kandydozę. Jeśli mamy do czynienia z III Stadium Candidy, twierdzenie to jest mitem.

Pamiętaj, że Candida ma dwie formy egzystowania – bardziej uległą tj. drożdże oraz wysoce zjadliwą odmianę grzyba. Drożdże rzeczywiście zasiedlają jelita i jeśli osiągnąłeś jedynie taki etap choroby, to wyleczenie jelit wydaje się być zasadne. Jeśli jednak masz problem z Candidą od lat i obserwujesz u siebie wiele symptomów zlokalizowanych w całym ciele, to leczenie wyłącznie jelit jest mitem.

Stadia Candidy

  • I Stadium

    Dysbioza jelit – forma drożdży Candida występujących jako saprofity, które żywią się i otrzymują składniki odżywcze z martwej materii organicznej w jelitach lub macicy.

  • II Stadium

    Candida zasilana bezpośrednio z tkanek gospodarza i jego składników odżywczych dotyczy już przedłużającego się w czasie i bardziej wytrzymałego grzyba

  • III Stadium

    Candida układowa – systematyczna. Po zmianie na jeszcze bardziej zjadliwego grzyba do postaci układowej, Candida staje się już zupełnie innym niebezpiecznym zwierzęciem. W tej postaci jest bardzo mobilna i jest w stanie rozprzestrzenić się po całym organizmie do krwi, narządów i tkanek. Tego stadium możesz pozbyć się z jelit jedynie na krótką chwilę. Candida zawsze wróci w pełni sił, jeśli nie podejdziesz do leczenia wieloprotokołowo.

Jak sprawdzić, które stadium mnie dotyczy?

Nie ma tak naprawdę testu, czy standardu, który by potwierdzał stadium rozwojowe Candidy. Lekarze będą tylko wykorzystywać do badań stolec, badania krwi i moczu, aby sprawdzić obecność grzyba. Testy te są też notorycznie niedokładne i czasozależne.

To co możesz zrobić, to zdiagnozować swoje symptomy na podstawie orientacyjnego testu języka i śliny oraz szczegółowego testu Oriana Trussa i Williama Crooka i sam oszacować jak daleko posunęło się zakażenie.

Mit 5 – Przekonanie, że Candida jest tak łatwa do wyleczenia jak przeziębienie

Kolejny błędny kierunek to dziwne przekonanie, że Candida nie jest bardziej niebezpieczna i trudna do pozbycia niż przeziębienie.

Mówi się, że Candida jest bardziej podstępna od wirusów

I to twierdzenie niestety jest prawdą. Candida to naprawdę mądry i silny patogen, ze złożonymi zależnościami i behawioralnymi relacjami z innymi gatunkami patogenów. Bez wątpienia daje jej to siłę do przetrwania. Jest przez to też niezwykle kłopotliwa i trudna zarówno do rozpoznania jak i leczenia.

Candida jest jednym z najbardziej cierpliwych, elastycznych i oportunistycznych patogenów, jakie w ogóle istnieją.

Nie chcę tu złowróżyć, ale jest to na pewno organizm, którego powinno się obawiać, a przynajmniej nigdy nie traktować pobłażliwie z pozoru niegroźnych grzybic.

Candidę powinno traktować się z szacunkiem chociażby ze względu na jej niesamowite zdolności do przystosowania się i do szybkiej nauki nowego środowiska gospodarza.

Nagłe zdarzenie ze stresem to częsty inhibitor Candidy, na który powinieneś zwrócić uwagę.

Zarówno wydarzenie psychiczne jak i fizyczne – np. śmierć kogoś bliskiego w rodzinie, zatrucie pokarmowe, ciąża, czy nadmierne spożycie antybiotyków przez jakiś czas – z pewnością może wystarczyć, aby nagle uruchomić i przyspieszyć rozwój Candidy.

Grzybek urzeczywistnia się wtedy niepoznanymi dotąd objawami, alergiami, czy nawet całkiem nowymi chorobami, które ujawniają się w wyniku szybkiego spadku możliwości Twojego układu odpornościowego.

Dlatego psychika jest najważniejsza. I jeśli stoisz w obliczu jakiegoś silnego problemu mentalnego, musisz koniecznie znaleźć rozwiązanie na zminimalizowanie stresu. „Nie daj się zjeść grzybom Candida, albo one zjedzą Ciebie” – pisze dr Andrzej Janus.

To co mi osobiście najbardziej pomaga na stres to joga, autohipnoza i medytacja. Szczególnie autohipnozę uważam za potężne narzędzie antystresowe, ale wiadomo – każdy jest inny i to co jest dobre dla mnie niekonicznie musi być dobre dla Ciebie. Musisz znaleźć swoje remedium.

Czytaj więcej:

Źródła:
Walter Last, Overcoming Candida: A Guide to Self Healing; Austpac Productions: Moss Vale, Australia, Revised Edition, 2012
Crook William G. , The Yeast Connection: A Medical Breakthrough; Jackson Professional Books Inc: Tennessee, 1991
Bill Thompson, Candida Killing So Sweetly, 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *