PROTOKÓŁ – Usuwamy pestycydy z żywności i organizmu, czyli Ozonator, Ocet i Soda w akcji

• Tajna broń chemiczna XXI wieku, czyli Pestycydy, Herbicydy, Glifosat i Roundup w natarciu – cz.1

• Tajna broń chemiczna XXI wieku, czyli Pestycydy, Herbicydy, Glifosat i Roundup w natarciu – cz.2

• 100 powodów, dla których warto unikać GMO, szczególnie jeśli masz chorobę autoimmunizacyjną – cz.1

Dzisiaj trzeba zmienić swoje wyobrażenie na temat tego, co nam najbardziej szkodzi, bo to co jest dla człowieka największym zagrożeniem, jest zazwyczaj niewidoczne dla oka. Jednym z takich zagrożeń są środki ochrony roślin.

Najczęściej wydaje się nam, że samo umycie owoców lub warzyw pod bieżącą wodą załatwia sprawę i w mig pozbywamy się szkodliwych substancji. Problem w tym, że zwykła woda nie radzi sobie z toksycznymi pestycydami, a to dlatego że skład pestycydów został tak opracowany, żeby na powierzchni owoców lub warzyw tworzyła się oleista, niezmywalna przez opady atmosferyczne powłoka.

W eko sklepie znajdziesz gotowe płyny do mycia warzyw i owoców. Dla mnie jednak nie są one żadnym rozwiązaniem. Po pierwsze drogie, po drugie usuwają jedynie większość szkodliwych bakterii (E.coli, Listeria czy Salmonella), a czym są te bakterie w stosunku do najgorszego – pestycydów? Metody przytoczone w tym protokole usuwają wszystko z jedzenia, czego nie chcielibyśmy zjeść, a ponadto kosztują grosze.

Zagadnienia w artykule:

• Metoda nr 1 – Ocet + Soda
• Metoda nr 2 – Ozonator
• Metoda nr 3 – Ostateczność
• Parametry dobrego ozonatora
• Usuwanie z organizmu pestycydów
• A gdy nie masz wyjścia? Przede wszystkim – nie stresuj się!
• Filmiki na temat ozonowania żywności