Czynniki spustowe chorób przewlekłych (boreliozy) i czy biedny Kleszcz wszystkiemu winien?

Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie: czemu jedni ludzie chorują, a inni, narażeni na te same patogeny, pozostają zdrowi? Sporo czasu zajęło mi przetrawienie tego tematu. Oczywistym faktem jest zaburzony, bądź sprawnie działający, układ odpornościowy. To jednak nie zaspokajało moich wątpliwości, bo drążąc dalej temat pozostawało pytanie: czemu jeden układ immunologiczny funkcjonuje poprawnie, a drugi nie?

Zafiksowana w pewnym czasie na patogenach i kleszczach, nie mogłam zrozumieć: czemu niektórzy ludzie noszą w sobie te same patogeny i są zdrowi, a inni nie? Odpowiedź na nurtujące mnie pytania okazała się dość dotkliwa i wymagała ode mnie jeszcze więcej czasu na jej przyswojenie, niż samo zdobywanie. Bowiem sedno sprowadzało się niemalże do wszystkiego co się w naszym życiu wydarza: do stylu życia jaki prowadzimy, do traumatycznych wydarzeń, jakie się nam przytrafiają, do stresu dnia codziennego, plomb dentystycznych jakie nosimy w zębach, czy po prostu sposobu w jaki myślimy i pojmujemy rzeczywistość. Tak, to prawda – nasz styl życia ma ogromny wpływ na stan naszego zdrowia.

Jeśli czytasz mojego bloga, wiesz już, że u podłoża chorób przewlekłych leżą w głównej mierze wirusy (co opisałam w tym poście). Nie ma zatem znaczenia czy chodzi o chorobę autoimmunizacyjną, czy boreliozę, u źródła zawsze znajdziemy wirusy takie jak EBV, herpeswirusy, cytomegalowirusy, czy półpasiec, a te z kolei chętnie karmią się i wzrastają na toksynach, a w szczególności metalach ciężkich.

Wirusy u wielu osób pozostają w ukryciu i nie dają o sobie znać aż do momentu, kiedy w efekcie traumatycznego zdarzenia, emocjonalnego szoku, czy nawet niezdrowego sposobu odżywiania dochodzi do osłabienia organizmu. Wtedy to dopiero osiągają kolejne stadia rozwoju, a Ty zaczynasz chorować.

W niniejszym poście, punkt po punkcie, wymienię czynniki spustowe, które uwalniają choroby przewlekłe. Uhierarchizowane zostały od najważniejszych do tych mniej istotnych.

Najpowszechniejsze czynniki spustowe chorób

Jeszcze raz podkreślę: czynniki te, same w sobie, nie wywołują chorób przewlekłych (boreliozy, czy chorób autoimmunizacyjnych). Przyczyniają się jedynie do wybudzenia uśpionych dotychczas wirusów, które już w organizmie posiadamy. To z kolei pozwala wirusom przejść do kolejnej fazy rozwoju.

Najczęściej występujące czynniki znajdują się na górze listy. Warto zauważyć, że ugryzienie kleszcza jest na samym końcu tej całej litanii..

 

1. Pleśnie

Jeśli w domu lub biurze rozwinęła się pleśń, przez kilka godzin dziennie wdychasz jej zarodniki, co z czasem prowadzi do poważnych zaburzeń układu odpornościowego. Pleśnie, jak widzisz, stoją na czele listy dotyczącej osłabienia organizmu, bo to rzeczywiście nie są przelewki.

 

2. Amalgamaty z rtęcią

Zdarza się, że pełen najlepszych intencji dentysta, mając na uwadze dobro pacjenta, zaproponuje mu usunięcie starych plomb z wypełnieniem amalgamatowym. To błąd, jeśli nie idzie za tym cała procedura ochronna oraz właściwa metodyka usuwania takich plomb. Nie daj Bóg będzie chciał usunąć kilka plomb naraz.

Taki zabieg bardzo obciąża układ odpornościowy. Stare plomby powinny być usuwane pojedynczo, ponieważ rtęć, choć niegroźna w obrębie amalgamatu, w trakcie zabiegu może przeniknąć do krwioobiegu.

Czytaj więcej:

 

3. Rtęć pod innymi postaciami

Rtęć zawsze była, jest i będzie trująca, bez względu na to w co ją opakujemy.

Częste spożywanie owoców morza, a w szczególności dużych ryb (tuńczyk, miecznik), których organizm zawiera duże ilości rtęci, może doprowadzić organizm na skraj załamania i przyczynić się do infekcji wirusowej.

O ryzyku, jakie niesie za sobą rtęć, warto pamiętać na każdym kroku. Współczesne ryzyko kontaktu z tym metalem jest wszechobecne, zwłaszcza w zawodzie lekarza i podobnych.

Wiedza to podstawa: zawsze pytaj o skład leków, które lekarz Ci przepisuje, bo wiele z nich również zawiera rtęć.

Czytaj więcej:

 

4. Pestycydy i herbicydy

Jeśli Twój ogród lub trawnik są spryskiwane truciznami albo jeśli żyjesz w pobliżu farmy, parku, pola golfowego, gdzie nagminnie stosuje się środki owadobójcze i te do zwalczania chwastów, to każdego dnia mimowolnie wchłaniasz ich opary.

Pestycydy i herbicydy szkodzą zdrowiu dostarczając wirusom pożywki, dlatego też znajdują się w czołówce niniejszej listy.

 

5. Środki owadobójcze domowego zastosowania

Spreje na robaki, mrówki, czy karaluchy i pozostałe rodzaje trucizn przeciwko insektom szkodzą również domownikom, potęgując infekcję wirusową. Może i nie jest to tak duży kaliber jak pestycydy i herbicydy, ale one również potrafią namieszać w naszym zdrowiu. Chodzi o częstotliwość ich wdychania – w końcu pryskamy je we własnym domu, gdzie spędzamy sporo czasu.

Do środków owadobójczych zaliczamy również wszelakie spraye na komary i zawarty w nich niebezpieczny deet.

Czy nie prościej użyć bezpiecznego boraksu, czy własnej roboty spray’u na komary?

Czytaj więcej:

 

6. Śmierć w rodzinie

Szok emocjonalny towarzyszący utracie bliskiej osoby osłabia układ odpornościowy i wzmacnia infekcję wirusową, które pożywiają się na hormonach “negatywnych emocji” produkowanych przez gruczoł nadnerczy.

 

7. Zawód miłosny

Zdrada, nieoczekiwany rozpad związku, bolesny rozwód i wszystkie inne zdarzenia, którym towarzyszy wstrząs emocjonalny to typowe czynniki spustowe wirusów.

 

8. Opieka nad chorującą, bliską nam osobą

Również w tym przypadku trauma emocjonalna prowadzi do osłabienia układu odpornościowego i wzmocnienia wirusów.

 

9. Ugryzienie pająka

Warto wiedzieć, że ugryzienie przez pająka dużo częściej skutkuje boreliozą niż ugryzienie przez kleszcza i odpowiada za około 5% przypadków zachorowań na tej liście.

Jeśli do organizmu dostanie się jad, postępująca infekcja może osłabić układ odpornościowy. W 20% przypadków ugryzienie objawia się charakterystyczną czerwoną wysypką przypominającą tarczę strzelniczą.

 

10. Użądlenie przez pszczołę

Podobnie jak w przypadku ugryzienia przez pająka, również użądlenie przez pszczołę przyczynia się do rozwoju boreliozy dużo częściej niż ugryzienie przez kleszcza, odpowiadają za około 5% przypadków zachorowań na tej liście.

Jeśli żądło pozostanie częściowo w ciele, postępująca infekcja może osłabić układ odpornościowy. W 20% przypadków ugryzienie objawia się charakterystyczną czerwoną wysypką przypominającą tarczę strzelniczą.

 

11. Antybiotyki i psychotropy (leki benzodiazepinowe – BDZ)

Wirusy żywią się antybiotykami, które na dodatek osłabiają nasz układ odpornościowy.

Podobny efekt mają leki benzodiazepinowe o działaniu przeciw lękowym, uspokajającym, nasennym i przeciwdrgawkowym. W Polsce BDZ są zdecydowanie najczęściej przepisywanymi lekami o działaniu nasennym i uspokajającym.

Jeśli podejrzewasz u siebie infekcję wirusową, przedyskutuj z lekarzem listę przyjmowanych leków.

 

12. Nadmierne dawki leków

Nawet jeśli jesteśmy zmuszeni do przyjmowania leków, zbyt duża ich dawka może wytrącić z równowagi układ odpornościowy i narazić organizm na atak wirusa.

Jeśli odwiedzasz kilku lekarzy, a każdy z nich wypisuje osobne recepty, wszystkie te leki razem wzięte stworzą silny koktajl, który wpłynie na funkcjonowanie Twojego organizmu.

 

13. Nadużywanie leków “rekreacyjnych” – suplementów diety i NLPZ

Nielegalne substancje zawierające toksyny mogą jednocześnie obezwładnić układ odpornościowy i wzmocnić infekcję wirusową.

 

14. Stres i zespół stresu pourazowego

Obawa przed utratą pracy, brakiem pieniędzy na rachunki, a nawet bezdomnością, może wywołać silnie negatywne emocje – lęk przed porażką, śmiercią, utratę wyobrażenia o sobie, stres i wstyd – które osłabiają skuteczność układu odpornościowego w walce z infekcjami wirusowymi.

Źródłem stresu emocjonalnego może być każde trudne przeżycie: molestowanie, osobista tragedia, życiowa porażla, porwanie, zobaczenie na własne oczy brutalnego przestępstwa, albo nawet nerwica po 2 tygodniowej grypie.

Nie wspomnę o zespole chronicznego zmęczenia, który potrafi człowieka wykończyć psychicznie, czy też utrzymujących się wiele lat problemach zdrowowtnych. Wyczerpująca emocjonalnie wędrówka od jednego lekarza do drugiego, nieustanne badania, które nie dość, że niczego nie wyjaśniają, to jeszcze pogłębiają desperację chorego.

 

15. Brak regeneracji

Osoba, która przez kilka tygodni z rzędu utrzymuje organizm w stanie wyczerpania, nie dając mu czasu na regenerację, nie dostarcza mu wymaganych substancji odżywczych, samoistnie przyczyni się do uaktywnienia choroby.

 

16. Hormony i huśtawki hormonalne

Sygnałem aktywującym może być również huśtawka hormonalna, np. w okresie dojrzewania, ciąży lub menopauzy. Najczęściej jednak zdarza się to podczas porodu., po którym mogą pojawić się różnorakie objawy: zmęczenie, ból, depresja.

W tym scenariuszu wirusy nie wykorzystują słabości organizmu, ale fakt pojawienia się obfitego źródła pokarmu w postaci hormonów. Przetaczająca się przez organizm fala hormonów działa na wirusy niczym szpinak na marynarza Popeye’a.

To samo tyczy się sztucznych hormonów, jakie przyjmujesz zewnętrznie (HTZ, antykoncepcja, hormony tarczycy)

 

17. Uraz, kontuzja

Skręcona kostka, wypadek samochodowy albo kontuzja mogą silnie osłabić ciało, narażając je na atak wirusów. Problem potęguje się, kiedy czeka nas operacja – zabiegowi chirurgicznemu towarzyszy przecież przyjmowanie antybiotyków.

 

18. Pływanie wśród krasnorostów

Przy wyższych temperaturach w jeziorach i na brzegu morza przybywa krasnorostów. Obniżenie stężenia tlenu w wodzie sprzyja rozwojowi bakterii i może skutkować osłabieniem układu odpornościowego i wybudzeniem dotychczas uśpionych wirusów.

 

19. Ścieki i wysypiska

W gorące, letnie dni, choć nie tylko, z wysypisk przenikają do pobliskich jezior metale ciężkie oraz inne toksyny. Pływanie w takim jeziorze naraża organizm na kontakt z toksynami, a w konsekwencji osłabienie potencjału układu odpornościowego w walce z infekcjami.

 

20. Profecjonalne czyszczenie dywanów

Typowi czyściciele dywanów korzystają zazwyczaj z silnie toksycznych substancji. Dodajmy do tego fakt, że dywany również zawierają toksyny, przez co ich czyszczenie również prowadzi do kumulacji szkodliwych związków.

To samo, ale w mniejszym stopniu, tyczy się domowych środków czystości.

Osoby spędzające dużo czasu w domu każdego dnia wdychają toksyczne opary, które z jednej strony osłabiają układ odpornościowy, a z drugiej stanowią pożywkę dla wirusów.

Dlatego sugeruję zakup ekologicznego dywanu i środków czyszczących, albo korzystanie z firm oferujących ekologiczne pranie. Ale i te rozwiązania mają swoje minusy. Najlepiej było by po prostu zrezygnować z dywanów.

A do domu proponuję zrobienie własnych produktów. Poniżej znajdziesz przepisy na zdrową domową chemię.

Czytaj więcej:

 

21. Świeża farba

Większość farb tuż po nałożeniu na powierzchnię wydziela toksyczne opary. Jeśli nie zadbaliśmy o swobodny przepływ powietrza w mieszkaniu, opary mogą osłabić układ odpornościowy i doprowadzić do infekcji wirusowej.

 

22. Bezsenność i zaburzenia snu

Każdy rodzaj zaburzeń snu odbija się na kondycji Twojego organizmu i w konsekwencji może skutkować infekcją wirusową.

 

23. Ugryzienie kleszcza

Zacznijmy od tego, że..

Kleszcze nie wywołują boreliozy. Przyczyniają się jedynie do uaktywnienia pewnych wirusów, które w sobie już nosimy. Dopiero odpowiednia mieszanka wirusowo - bakteryjna wywołuje w efekcie chorobę zwaną "boreliozą".
Zakażone bakterią Borrelii kleszcze odpowiadają jedynie za 0.5% przypadków boreliozy.

.. co plasuje się na samym końcu tej długiej listy czynników spustowych.

Podobnie jak w przypadku pająka, czy pszczoły, atak kleszcza (zwłaszcza jeśli fragment owada pozostanie w ciele) może wywołać infekcję bakteryjną i w konsekwencji osłabić układ odpornościowy. Jednak infekcja wirusowa, tocząca się w ciele, nie ma nic wspólnego z odkleszczową bakterią Borrelia.

Zdaję sobie sprawę, że ta informacja wywróci Twój punkt widzenia i wyda się większości absurdalna, bo przecież wszędzie nas indoktrynują, że zakażony kleszcz = borelioza. Niestety ta choroba jest dużo bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje.

Wyraźnie obserwuję to zjawisko w biorezonansie. Znam osoby, które posiadają w organizmie szczepy Borrelia Burgdorferi, Afzeli, czy Garini i są zdrowe – nie mają żadnych objawów boreliozy.

A badałam i takie, które po 5 – letniej terapii antybiotykowej, nie miały już żadnej bakterii odkleszczowej i dalej poważnie chorowały. Jak to wytłumaczyć? Otóż w ich organizmie wciąż pozostawały, odpowiadające za boreliozę, aktywne wirusy:

Jeśli dana osoba jest nosicielem tych konkretnych szczepów wirusów już samo to wystarczy, żeby infekcja rozwinęła skrzydła.

PRZEANALIZUJ DWA FAKTY:

1. Gdyby borelioza była chorobą stricte bakteryjną, antybiotyki pomagałyby "na pniu", a tak nie jest. Wyleczyć boreliozę w praktyce to naprawdę nie lada wyczyn, który wymaga konstruktywnego podejścia i sporej samodyscypliny.
2. Gdyby borelioza była chorobą odkleszczową, chorowałyby na nią wyłącznie osoby ugryzione przez kleszcza, a tymczasem tak nie jest. Istnieje mnóstwo przypadków, kiedy to pacjent nie kojarzy żadnego ugryzienia, a choruje na boreliozę.

Hmm.. trudno moim zdaniem nie zauważyć rumienia wędrującego?

Oczywiście stan pacjenta po antybiotykoterapii ILADS w większości przypadków ulegnie poprawie, co jest zrozumiałe, bo zakażenie bakteriami Borrelii może uaktywnić chorobę. Antybiotyki częściowo zredukują nieprzyjemne objawy, przez co może się wydawać, że terapia pomaga i leczy. Jednakże..

Terapia ILADS jeszcze nikogo z boreliozy nie wyleczyła i nie wyleczy, ponieważ antybiotyki nie działają na wirusy, a to te właśnie leżą u podłoża boreliozy.

Osoba nie posiadająca w organizmie wirusów:
• EBV (Epstein - Barr)
• półpaśca
• herpeswirusów (HPV)
• cytomegalii

nie ma szans zachorować na boreliozę po ugryzieniu kleszcza.

Złożoność czynników spustowych

Od czynnika spustowego do choroby

Nawet jeśli któryś z wymienionych czynników wybudzi uśpione wirusy, minie jeszcze trochę czasu, zanim będzie on przygotowany do ataku. Musi bowiem wyhodować sobie armię “komórek”.

Dopiero po 3 - 12 miesiącach od ustąpienia któregoś z czynników spustowych, rozpoczyna się proces chorobowy.

Nieświadomość choroby

Bardzo często zdarza się, że osoby cierpiące na boreliozę są wieloletnimi, nieświadomymi nosicielami tej choroby.

Mało który z lekarzy łączy aktywację boreliozy z ww. czynnikami psychologicznymi i tym stawia diagnozę. Nakłada się na to jeszcze fakt, że choroba rozwija się często bardzo niepozornie dając wiele niepowiązanych ze sobą objawów.

 

Styl życia

Na koniec warto podkreślić jak duże znaczenie w rozwoju choroby ma styl życia jaki prowadzimy. Przypuśćmy, że w efekcie aktywowania jednego czynnika spustowego wirus zaatakuje jednocześnie dwie osoby. Organizm osoby, która:

  • stosuje właściwą dietę
  • regularnie ćwiczy
  • zażywa odpowiednią ilość snu

może okazać się wystarczająco silny, aby uniemożliwić aktywację wirusa. Drugi zarażony, jeśli o siebie nie dba, może szybko paść ofiarą choroby, np. boreliozy. Tak to mniej więcej wygląda.

Seria artykułów:

Źródła:
  • Borrelia burgdorferi group: in-vitro antibiotic sensitivity: Orv Hetil, 2002 May 26; 143(21): 1195-8 (article in Hungarian), JP Henneberg, U Neubert – department of dermatology, Ludwig-Maximillian University, Munich, Germany
  • Erythema chronicum migrans (Afzelii) associated with mosquito bite: acta Derm Venereol (Stockholm) 46, 473-476
  • Personal experience while doing a residency rotation in neurology at the Albert Ludwig-University, Freiburg, Germany under Prof.Faust (1976)
  • Ingels Darin – Borelioza. Jak się chronić, jak rozpoznać i jak radzić sobie z objawami, 2019
  • Stephan Harrod Buhner – Pokonać Boreliozę, 2010
  • Anthony William – Medical Medium – Secrets Behind Chronic & Mystery Illness, 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *